Thursday 31 May 2012

Freedom

Jestem już po egzaminie z księgowości, skończyłam drugi poziom. Czyję się taka lekka... Już nie będę z wyrzutem sumienia, patrzeć na moją szufladę gdzie rzymam wszystkie swoje krzyżykowe skarby i myśleć, powinnam coś wyszyć, mój blog jest zupełnie pusty... Do tej pory wolna chwila była wypełniona zadaniami domowymi, czytaniem, liczeniem... itd. Czas najwyższy ruszyć cos do przodu z tymi haftami. Nicym się nie oglądając jak tylko wróciłam do domu zabrałam się za wyszywanie :) 
Jak na razie na tapecie nadal tło mojego  "Domu na rzeką". 
Ale mam plan na odskocznie od jednokolorowej niteczki. Podczas zbliżającego się długiego weekendu z okazji 60-tej rocznicy panowania Elżbiety II zrobię mało pamiątkE z okazji narodzin. Na pewno Wam pokażę :)

Tuesday 29 May 2012

Zachód słońca - seria

Tak na koniec dzisiejszego dnia chciałam się podzielić się z Wami serią czterech obrazeczków "Zachód Słońca", które zrobiłam bardzo dawno temu. Niestety nie mam zdjęć bo powędrowały one do przyjaciółki mojej mamy do Francji zanim zdążyłam je dobrze obejrzeć po oprawieniu. Są łatwe i szybko się haftuje, w sam raz spędzenie wolnej chwili w ogrodzie albo na balkonie. Jak ktoś wyhaftuje niech się pochwali!!!
A teraz już uciekam bo jutro mam egzamin i muszę się pouczyć.




Dom nad rzeką - kolejna odsłona

Idzie, a właściwie pełza mój haft "Dom na rzeką".
Chciałam pokazać na jakim jestem etapie. Z niewielu wolnych chwil jakie mam staram się wygospodarować kilka żeby wyhaftować chociaż kilka krzyżyków. Skończyłam wszystko co powinno być w kolorze brązu. Pozostało tylko tło.


Witam!

Bardzo serdecznie witam moją nową obserwatorkę jabloniee, która posiada dwa bardzo interesujące blogi :) gdzie przedstawia swoje prace, a możecie je oglądać tutaj i tutaj  ;)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarze!

Monday 28 May 2012

Wycieczka

Słyszałam, że w Polsce nie ma dobrej pogody bynajmniej na południu kraju... Dlatego chciała przesłać Wam trochę słońca i tym samym pokazać gdzie byłam wczoraj :) Ponieważ miałam na 19:00 do pracy, więc cały dzień był wolny. Z mężem postanowiliśmy zrobić sobie wycieczkę na angielskie wybrzeże. Miasto nazywa się Poole i znajduje się około 65 mil od miejscowości gdzie mieszkamy. Mimo lejącego sie żaru z nieba było wspaniale. Kiedy ze wzniesienia zobaczyłam widok na morze zaparło mi dech, mnóstwo łodek, żaglówek, motorówek, osób surfujących na wodzie i... błękit nieba, coś niesamowitego! Szkoda ze nie zrobiłam zdjęcia akurat w tym momencie... Przy samej pleaży jest kawiarnia, gdzie można usiąć na wiklinowych i momo wszystko bardzo wygodnych stołkach delektować się pyszną kawą latte i podziwiać morskie widoki. Potem spacer plażą, którą można dość do sąsiedniego miasta - Bournemouth. Nic bardziej nie wzmaga apetytu jak morskie powietrze ;) Dzień minął bardzo przyjemnie oby więcej takich wolych chwil i takiego pięknego słońca jak wczoraj.
Jeżeli, ktoś ma ochotę wybrać sie na odpoczynek bardzo serdecznie polecam to miejsce :)

zdjęcie z sieci - Poole 

 zdjęcie z Google Earth tam gdzie czerwona kropka tam byłam  

Wednesday 23 May 2012

Kartka dla Mamy :)

W chwili wolnego wczorajszego wieczoru udało mi się szybciutko sklecić z kursów na akademii scrapbookingu i Scrappassion wszystkim polecam te strony :)
Nie jest ona tak piękna jak te pracy, które robią właścicielki tych blogów, ale jak na początkującego jestem całkiem zadowolona z efektu :) Kartke wysłałam teraz trzymam kciuki, żeby dotarła na czas.



Tusal odsłona majowa

Witam serdecznie!!
Czas mija nieubłaganie!!! Już miesiąc kiedy nie wpisałam nic na mojego bloga, a tak obiecałam sobie, że będę prowadzić go regularnie. Niestety nie mam czasu, chodząc z jednej pracy do drugiej i zajmując się domem nie spędzam wiele czasu na wyszywanie dlatego też mój Tusalowy słoiczek nie różni się wiele od poprzedniego. Z resztą sami zobaczcie, a do tego jak zwykle mam opóźnienie...