Sunday 4 November 2012

Cztery Pory Roku-Wiosna odsłona 3

Jak we wcześniejszym poście mówiłam miałam dzisiejsze popołudnie dla siebie i dla... oczywiście haftu :)

 Przygotowałam się dokładnie, jak widać na poniższym zdjęciu.  



 Usadowiłam w moim ulubionym fotelu. Tak sie wciągnełam w wyszywanie dzisiaj, ze tylko zmieniałam napoje. Po herbacie była kawa biała, a na zakończenie pyszne waniliowe cappucino. Wyniki dzisiejszego popołudnia precentuję ;)


 Jestem już coraz bliżej krawędzi kanwy zaraz muszę doszyć kawałek bo niestety oryginalny wycięłam za mały :( Kompletnie nie wiem jak to się mogło stać. Wymyśliłam, że muszę ja dokładnie przyfastrygować. Niestety będę musiała wyszyć całe tło na biało, żeby nie było nigdzie znać, że mam dodatkowy kawałek. Mam nadzieję, że uda się to zrobić we wtorek kiedy wieczorem będę miała wolne. Postaram się pokazać krok po kroku ten eksperyment, może komuś się w przyszłości przyda, chociaż nie życzę!

No comments:

Post a Comment